W POŚWIĄTECZNEJ ATMOSFERZE

Bardzo nie lubię powiedzenia "Święta święta i po świętach...".
Co roku do samej Wigilii w tak szalonym pędzie żyjemy, że ta wyjątkowa przedświąteczna atmosfera jest dla mnie niezauważalna, dlatego kiedy nadchodzą święta staram się cieszyć czasem, który mam dla rodziny i naszym udekorowanym domem, celebrować każdą chwilkę, odpoczywać... Ponieważ zaraz po świętach nie biegnę do pracy (a mój mąż niestety dziś rano wcześnie się musiał zerwać :( ) leniwie spędzam kolejne dni, aż do Nowego Roku. Potem powolutku obowiązki się rozkręcają lecz wieczory staram się nadal spędzać niespiesznie, przy choince, którą rozbierzemy dopiero w lutym- wtedy mogę powiedzieć, że jest dla mnie po świętach :) 

Ten czas między świętami, a Nowym Rokiem pozwala nam na zastanowienie się nad minionym rokiem, planowanie kolejnego, wyznaczanie postanowień. Bez wątpienia: idzie nowe!








Jeśli wiecie jakie nowości czekają Was  niebawem to może warto zapisać je w formie taga i przyłączyć się do naszej zabawy 

Zapraszam serdecznie :)

Milena



Komentarze