RAMKI NIECO INACZEJ

To właściwie nie do końca są ramki. Okleiłam papierami Naval Treaty drewniane deseczki wcześniej pobielone. Wspomniane papiery były oczywiście bodźcem do wyjęcia z albumu zdjęć z wakacji, które tak bardzo wryły się we wspomnienia... 


Pierwsze to lato 2005- niezapomniany rok gdy kupiliśmy dom (w tak opłakanym stanie, iż wszyscy stukali się w czoło słysząc, że mamy zamiar się tam już zamieszkać), i na kilka tygodni przed wprowadzeniem się do niego, w najważniejszym momencie trwających tam prac, w ciągu godziny podjęliśmy decyzję o wyjeździe nad morze... Pożyczyliśmy malucha (!) i trasę liczącą niewiele ponad 300 km pokonywaliśmy 7 godzin :) Jechała już z nami 4 letnia Julia, dla której były to pierwsze wakacje nad morzem, a w Rewalu, do którego zmierzaliśmy, czekał już jej ukochany kuzyn, najfajniejszy kompan do zabaw!
 Na zdjęciu Julia jest ze mną.



Drugie zdjęcie wykonane trzy lata później,
 gdy czekaliśmy już na Stasia :)
Tym razem Mrzeżyno, a do towarzystwa mieliśmy oprócz brata mojego męża i jego rodzinki również ich znajomych. 
Z tym wyjazdem także mnóstwo sympatycznych wspomnień się wiąże :)
To zdjęcie zrobione z zaskoczenia przez szwagra bardzo lubię... 


"Miłość nie polega na tym, aby wzajemnie sobie się przyglądać, 
lecz aby patrzeć razem w tym samym kierunku. "
Antoine de Saint-Exupéry

Więcej zdjęć na blogu UHK Gallery Inspiracje.


Powstaną przynajmniej jeszcze dwie takie deseczki.
Na wywołanie czekają zdjęcia z wakacji nad morzem gdy Stasiu już miał 3 latka.
 Mam nadzieję, że i z tegorocznych, pierwszych wyjazdów z Marysią będzie co wspominać :)
Wtedy na pewno ponownie sięgnę po kolekcję




Wypatrujcie i sami popróbujcie, to wspaniała zabawa, 
te papiery na prawdę same podsuwają pomysły!


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Zapraszam ponownie!