Bardzo lubię przenikanie ciemnych kolorów podkładowych przez biały (właściwie to jest taka złamana biel perłowa) do wzorów świątecznych pięknie komponuje się pod spodem zieleń lub czerwień. Preparat do spękań nakładam tylko na wybranych fragmentach ozdabianej powierzchni, w innych kładę niewielką ilość farby wierzchniej tak aby powstała przecierka, tam gdzie nałożyłam grubą i prawie jednolitą warstwę białej farby pojawia się zdobienie z serwetki... słychać dumę w moim głosie? :))) przepraszam za taki samozachwyt nieskromny, ale tak rzadko mam okazję pobawić się tą techniką, a jak już coś zrobię to jestem z siebie bardzo zadowolona :) to taka namiastka malarstwa dla mnie... może jeszcze kiedyś znajdę czas by postać przy sztaludze...
Jak u Was przebiegają przygotowania świąteczne? U mnie "chorobowo" - grypa skacze po nas z jednego członka rodziny na drugiego...
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze :*
Jak u Was przebiegają przygotowania świąteczne? U mnie "chorobowo" - grypa skacze po nas z jednego członka rodziny na drugiego...
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze :*
masz prawo się zachwycać, bo pudełka są bardzo klimatyczne no i piękne :)
OdpowiedzUsuńteż bym byla dumna gdybym umiała tak pracować z farbą i serwetkami :) śliczne puzdereczka :)
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę! niech te święta będą zdrowe i spokojne.
Te pudełeczka są boskie, śliczne:))
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełka! Bardzo stylowe!
OdpowiedzUsuńprzepiękne prace
OdpowiedzUsuńPudełeczka są śliczne :))
OdpowiedzUsuńŁał jakie cudne pudełeczka:)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne pudełka :)
OdpowiedzUsuńSliczne pudełka, u mnie decu pozostaje póki co w sferze marzeń. A w przygotowaniach - pierniczymy, i to dosłownie, pierniczków mamy już całe pudło hihihi
OdpowiedzUsuń