Dumna jestem niesłychanie, bo udało mi się zrobić mimo totalnego braku czasu (sezon zaproszeniowo-komunijno-ślubny) wianek na drzwi, którym nie rzucałam ze złością podczas procesu twórczego (moje przygody z florystyką kończą się często wybuchem agresji i szału ) ale i z jeszcze jednego powodu. Okazuje się że ponieważ na tzw. okazje prywatne nie mam czasu zrobić kartek (wiadomo: szewc bez butów chodzi) wyręcza mnie w tym moja córka i to z doskonałym skutkiem :) poniżej zdjęcia naszych prac, a na dokładkę jeszcze kartka na wyzwanie art-piaskownicy.
MÓJ WIANEK:
KARTKA WYKONANA PRZEZ JULKĘ:
ORAZ MOJA NA KOLOROTON #3
no no no :) piękna i kartka i wianek!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie :)
ta ostatnie świetne kolory ma :) fajna :)
OdpowiedzUsuńi dzięki za przesyłkę :*
amaizing! i love it!
OdpowiedzUsuńОчень красиво!!!!Хочется смотреть и смотреть))
OdpowiedzUsuń