Kolejna bardzo chaotyczna praca do comiesięcznej zabawy na blogu UHK Inspiracje, bo i marzec takim miesiącem był ;)
Wielowarstwowa, nieogarnięta do końca i odnosząca się między innymi do wystawy, której przygotowaniom w Pracowni Rękodzieła poświęciłam cały luty, a ponieważ wernisaż odbył się 8 marca to zahaczyłam także w tym miesiącu o ten temat...
Wiąże się z tym także moja nadmierna "medialność" w marcu :D
Pojawił się w lokalnej prasie obszerny artykuł o wystawie, który w wersji elektronicznej odnajdziecie tutaj:
Szamotuły Nasze Miasto
a nawet musiałam wystąpić przed kamerą lokalnej telewizji by kilka słów o wystawie i o Pracowni opowiedzieć... Na profesjonalną charakteryzatorkę nie miałam szans więc materiał filmowy dla ludzi o mocnych nerwach także linkuję poniżej :P
Szamotuły TV
W tym roku marzec był miesiącem przygotowań do Świąt Wielkanocnych i tutaj przyznać się muszę, że całkiem umknął mi wymiar duchowy i pozostało robienie sobie jaj...
Do tego ta depresyjna pogoda - wiosna, która nie miała zamiaru się ujawnić: zimno i brak energii słonecznej...
Mimo to praca jasna z pastelowymi kolorami więc jednak jakiś optymizm nieśmiało przebija :)
Jeszcze było spotkanie z naszą sympatyczną dziennikarką, która pisała artykuł, czy raczej cykl artykułów o lokalnych blogerach - akurat tak wyszło, że w Szamotułach większość "kartkomaniaków" (jest wśród nas facet z czego jesteśmy bardzo dumni!) należy do lokalnie działającej grupy "SZAGA" - polecam naszą stronkę na FB :) Zaowocowało to rozległym artykułem, który także dostępny jest w wersji elektronicznej pt:
"Panie od rękodzieła"
Tyle razy w mediach w ciągu jednego miesiąca jeszcze nie byłam ;)
Polecam także zabawę w BLOG-HOP, która wiązała się z publikacją tegoż artykułu:
zaczyna się TUTAJ u mnie i potrwa jeszcze dosłownie chwilkę!!!
Rozpisałam się tak bardzo, że sklecenie tego posta kosztowało kilkakrotnie więcej czasu niż stworzenie samej pracy...
Dziękuję, że przebrnęliście do końca!
Milena
Wielowarstwowa, nieogarnięta do końca i odnosząca się między innymi do wystawy, której przygotowaniom w Pracowni Rękodzieła poświęciłam cały luty, a ponieważ wernisaż odbył się 8 marca to zahaczyłam także w tym miesiącu o ten temat...
Wiąże się z tym także moja nadmierna "medialność" w marcu :D
Pojawił się w lokalnej prasie obszerny artykuł o wystawie, który w wersji elektronicznej odnajdziecie tutaj:
Szamotuły Nasze Miasto
a nawet musiałam wystąpić przed kamerą lokalnej telewizji by kilka słów o wystawie i o Pracowni opowiedzieć... Na profesjonalną charakteryzatorkę nie miałam szans więc materiał filmowy dla ludzi o mocnych nerwach także linkuję poniżej :P
Szamotuły TV
W tym roku marzec był miesiącem przygotowań do Świąt Wielkanocnych i tutaj przyznać się muszę, że całkiem umknął mi wymiar duchowy i pozostało robienie sobie jaj...
Do tego ta depresyjna pogoda - wiosna, która nie miała zamiaru się ujawnić: zimno i brak energii słonecznej...
Mimo to praca jasna z pastelowymi kolorami więc jednak jakiś optymizm nieśmiało przebija :)
Jeszcze było spotkanie z naszą sympatyczną dziennikarką, która pisała artykuł, czy raczej cykl artykułów o lokalnych blogerach - akurat tak wyszło, że w Szamotułach większość "kartkomaniaków" (jest wśród nas facet z czego jesteśmy bardzo dumni!) należy do lokalnie działającej grupy "SZAGA" - polecam naszą stronkę na FB :) Zaowocowało to rozległym artykułem, który także dostępny jest w wersji elektronicznej pt:
"Panie od rękodzieła"
Tyle razy w mediach w ciągu jednego miesiąca jeszcze nie byłam ;)
Polecam także zabawę w BLOG-HOP, która wiązała się z publikacją tegoż artykułu:
zaczyna się TUTAJ u mnie i potrwa jeszcze dosłownie chwilkę!!!
Rozpisałam się tak bardzo, że sklecenie tego posta kosztowało kilkakrotnie więcej czasu niż stworzenie samej pracy...
Dziękuję, że przebrnęliście do końca!
Milena
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Zapraszam ponownie!